Sowiecki pomnik przedstawiający mężczyznę w czapce z czerwoną gwiazdą. Jego koszula jest rozpięta i powiewa niczym chorągiew. Osoba, którą przedstawia pomnik jest w trakcie szarży – biegnie przed siebie z wojowniczym wyrazem twarzy. Jego ręce są bardzo długie i układają się w szeroką literę V. Jego prawa ręka jest uniesiona ku górze i skierowana do tyłu, w lewej trzyma ciężki do jednoznacznej identyfikacji przedmiot, ze względu na zły stan pomnika. Może być to flaga. W tle widać błękitne niebo oraz czubki koron drzew.

Stalin mawiał o nim, że „jest radzieckim Himmlerem”.

Trudno o bardziej celną, trafną i zwięzłą charakterystykę człowieka, który od końca lat 30-tych XX wieku w Związku Sowieckim był szefem bezlitosnej machiny terroru i zbrodni. Szczególnie złowrogo Ławrentij Beria zapisał się w naszej rodzimej historii, jako organizator ludobójstwa w 1940 roku polskich oficerów w Katyniu, Charkowie i Twerze. Był odpowiedzialny również za deportacje i terror wobec Polaków w latach 1939-41, a także po roku 1944. Znana francuska historyk i sowietolog, Francoise Thom, na tysiącu stron (!) jego biografii Beria. Oprawca bez skazy, kreśli obraz bezwzględnego architekta stalinowskiego terroru o wielkich ambicjach osobistych, niepozbawionego pewnych talentów i sprawności w działaniu. Ten diaboliczny osobnik zdolny był do konstruowania makiawelicznych intryg oraz tajnej, zakulisowej polityki sprzecznej z oficjalnym stanowiskiem władz sowieckich - czyli tak naprawdę - Józefa Stalina. Z książki Francoise Thom, opartej na bogatych źródłach archiwalnych i bibliografii, możemy dowiedzieć się o polityce Berii wobec rodzinnej Gruzji, kontaktach z emigracją gruzińską i rosyjską na Zachodzie. Zdumiewa jego fascynacja Wielką Brytanią (sic!), a także stanowiskiem wobec Niemiec, po klęsce III Rzeszy. Zdaniem autorki, Beria był czołowym architektem destalinizacji Związku Sowieckiego, po śmierci tyrana w marcu 1953 roku. Rozmach, z jakim wprowadzał zmiany i reformy, spowodował zaniepokojenie, co w efekcie doprowadziło do zawiązania spisku kierowanego przez Nikitę Chruszczowa, aresztowania i niewyjaśnionej po dziś dzień śmierci Ławrentija Berii. Nie brakuje również wątków polskich w tej biografii, opowiadania o wymordowaniu wiosną 1940 roku oficerów naszej armii czy też utworzeniu, pod koniec 1941 roku, wojska polskiego w ZSRR - i stosunku do niego Berii.
To książka, którą powinien przeczytać każdy miłośnik historii XX wieku.


Robert Radzik
Dział Strategii Rozwoju i Promocji

Francoise Thom
Beria. Oprawca bez skazy.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2016 rok

Książkę można przeczytać:

Czytelnia Naukowa nr IV
ulica Wiktorska 10
Sygnatura: 57.095
Numer inwentarzowy: 57095
Telefon 22 845 00 88