Już po raz 14. kapituła plebiscytu ogłosiła swój werdykt. Słowem Roku 2024 została KOALICJA. Ale zwycięzców jest więcej.
Jeśli czytacie, to z pewnością kochacie słowa (no bo jak ich nie kochać!). Językoznawcy i dziennikarze też, dlatego już po raz 14. wybrano i ogłoszono najważniejsze słowo 12 minionych miesięcy. Plebiscyt co roku organizuje Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego oraz Fundacja Języka Polskiego. Słowo Roku 2024 było jednym z najczęściej używanych w mediach w minionym roku.
Koalicja, komisja i zetki Słowami Roku 2024
Słowo KOALICJA „występowało w mediach znacznie częściej w roku ostatnim niż w latach poprzednich”, więc nic dziwnego, że to właśnie ono zostało słowem roku 2024 – zaznaczył sekretarz kapituły prof. Marek Łaziński i podkreślił, że chodzi o słowo KOALICJA bez dodanych dat. Ocenił też, że „jest wygodne do komentowania, bo w zależności do tego, co do niego dodamy, to inaczej na nie patrzymy”. Słowo jest nami od XVI wieku i w tym czasie jego znaczenie pozostało niemal niezmienne.
– W 2024 roku słowo „koalicja” odnosiło się przede wszystkim do koalicji rządowej, tworzonej przez partie Koalicji Obywatelskiej, Polskę 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe i Nową Lewicę. Warto zwrócić uwagę na perswazyjność dwóch nazw, które funkcjonują w dyskursie medialnym na określenie tejże koalicji. Są to: „koalicja 15 października” i „koalicja 13 grudnia” – wskazuje w komentarzu prof. dr hab. Barbara Sobczak z Uniwersytetu im. Adam Mickiewicza w Poznaniu. – Nazwa „koalicja 15 października” używana jest przez stronę rządową i przychylne jej media i odnosi się do daty wyborów parlamentarnych, które zmieniły układ sił politycznych w Polsce. […] Z kolei określenia „koalicja 13 grudnia” używają przede wszystkim politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz tzw. media konserwatywne. Wskazuje ona dzień powołania rządu przez prezydenta Andrzeja Dudę (13 grudnia 2023 r.), ale jest też, a może przede wszystkim, aluzją do daty wprowadzenia w Polsce stanu wojennego (13 grudnia 1981 r.) – zdaniem historyków jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń w powojennej historii Polski. Jej perswazyjność polega więc na przywoływaniu negatywnych skojarzeń i – co za tym idzie – budowaniu negatywnych emocji wobec tak określanej koalicji – komentuje językoznawczyni.
Na drugim miejscu w plebiscycie znalazła się KOMISJA – i jest to kolejne słowo związane z życiem politycznym, co, jak podkreślali językoznawcy, świadczy o tym, jak ważna na co dzień jest ta sfera życia dla Polaków. Trzeci miejsce zajęło natomiast zupełnie już niepolityczne słowo ZETKI. I jest to już socjologiczne określenie pokolenia, które jaki pierwsze całkowicie wychowało się w dobie Internetu. Zetki to osoby urodzone po 1995 roku.
– Jedną z najważniejszych cech, jaka ich opisuje jest podejście do technologii – swobodne, naturalne, niewymuszone, co nie dziwi, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że nie znają świata bez smartfonów, tabletów, internetowych komunikatorów, komputerów. Te narzędzia wykorzystują w pracy, którą podejmują często jeszcze będąc w szkole. Zetki cenią wolność i elastyczność. Są nastawione na rozwój, asertywne. Przekonane o swojej wartości. Potrafią stawiać granice. Przez pracodawców przedstawiciele Gen Z postrzegani są jako osoby konkretne, ale i roszczeniowe, niechętnie poddające się kontroli szefa. Są również pewnym wyzwaniem, gdy pojawia się konieczność połączenia ich kompetencji z kompetencjami przedstawicieli innych pokoleń – wyjaśnia w komentarzu Agnieszka Kunikowska, dziennikarka Polskiego Radia.
Słowa Roku 2024 według internautów
Internauci w swoim głosowaniu słowem roku wybrali SZTUCZNĄ INTELIGENCJĘ. Na drugim miejscu uplasowało się słowo BABCIOWE, a na trzecim POWÓDŹ. Studenckim słowem roku została STOŁÓWKA. I tu chyba nie trzeba wyjaśniać, dlaczego jest to niezwykle ważne słowo wśród studenckiej braci.
Szczególną uwagę warto zwrócić na słowo BABCIOWE, bo wyróżnia się ono szczególną kreatywnością – co podkreślają językoznawcy – choć można je uznać za pochodzące ze sfery politycznej. Znów, niestety. Skąd się wzięło słowo BABCIOWE?
– Oficjalnie rządowy program, który wszedł w życie w październiku 2024 r. nosi nazwę „Aktywny Rodzic” i wspiera rodziców, którzy mają dzieci w wieku żłobkowym, a chcą wrócić do pracy i skorzystać z pomocy opiekunki, na przykład właśnie babci. Stąd nieoficjalna, potoczna i skrótowa nazwa „babciowe”. „Babciowe”, podobnie jak przymiotnik „babciny” to ten, który kojarzy się z babcią, do babci należy, z babcią jest związany. Babciowe ma pozytywne konotacje, kojarzy się z ciepłem, bezpieczeństwem, czymś dobrze znanym. No i jest krótsze i bardziej wpada w ucho niż „Program aktywny rodzic”. Wydaje się, że nazwa się przyjęła i utrwaliła w pamięci, o czym świadczy też fakt, że znalazła się na drugim miejscu w głosowaniu internautów – komentuje Agnieszka Kunikowska, dziennikarka z Polskiego Radia.
Podoba wam się laureat plebiscytu? A może macie jakiś swój typ na Słowo Roku 2024?
Źródło: Uniwersytet Warszawski / YT: @Uniwersytet Warszawski