{Play}

Ciekawe Czytanki

 

Artykuł poniższy jest przedrukiem z „Tygodnika Ilustrowanego nr 2” z dnia 13 stycznia 1912 roku.
Zachowano ortografię oryginału; w tekście dokonano skrótów.

 

napoleon w

Ten numer „Tygodnika”, całe jego roczniki oraz inne ciekawe, archiwalne wydania gazet i czasopism, również lokalnych i branżowych, można poznać w Czytelni Naukowej nr XXI (ul. Bukietowa 4a). Należą one do Biblioteki Dziennikarzy Polskich, której zbiory przejęła na własność Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Mokotów i udostępnia je wszystkim zainteresowanym

 

Czy rzeczywiście Napoleon prosił o przyjęcie go do armii rosyjskiej? (...)

 

Jak zapewnia autor … studyum [hrabia Paweł Szeremetjew Bonaparte i Rosyanie w 1789-ym roku, tudzież o Zaborowskim], przechował się cały szereg mało znanych, niemniej jednak pewnych świadectw, stwierdzających ów sensacyjny epizod z życia Napoleona.

Za panowania Katarzyny I-ej, w r. 1789, Napoleon Bonaparte , będący naówczas porucznikiem, zwrócił się z prośbą o przyjęcie go do szeregów armii rosyjskiej w tej samej randze - do przebywającego naówczas we Włoszech rosyjskiego generała, Iwana Aleksandrowicza Zaborowskiego, dowodzącego armią rosyjską podczas drugiej kampanii tureckiej, lecz Zaborowskij odmówił spełnienia prośby przyszłego znakomitego cesarza Francyi (…), a to stosując się do otrzymanej instrukcji, w której polecono mu przyjmować cudzoziemców na służbę wojskową, nie inaczej, jak o stopień niżej od piastowanej rangi; inaczej nie mógł postąpić.

Obrażony oficer zamyślał już o wejściu w szeregi tureckie, ale, zapanowawszy nad swem oburzeniem, odłożył zamiar na kiedy indziej.

Oficerem tym był Napoleon.

Spośród świadectw, stwierdzających pragnienie Napoleona wejścia w szeregi armii rosyjskiej, zasługuje na uwagę Słownik Bantysza-Kamieńskiego, w którym znajdujemy przytoczone następujące, autentyczne słowa Zaborowskiego, wypowiedziane przezeń przy wejściu do Moskwy wojsk napoleońskich: „O! Jak boleśnie wspominać wypadki roku 1789, kiedy przyszły zwycięzca szukał sławy w szeregach naszych żołnierzy”.

I tak jest w istocie.

Dech w piersi nam zamiera od całego szeregu przypuszczeń, mogących doprowadzić do zawrotu głowy:

Do czego doszło, a do czego nie doszło by, w razie, gdyby Napoleon wstąpił w szeregi wojsk rosyjskich?

Czy geniusz wielkiego cesarza Francyi nie byłby się udusił w ciasnym kołnierzu ówczesnego oficerskiego munduru, czy też byłby on uwolnił swoją szyję od dławiącego go ucisku?

 

Nie ustając w mozolnych poszukiwaniach w pyle archiwalnym hr. Szremetjew w zajmującej go sprawie zwracał się również do żywych źródeł między innemi do P. I. Barteniewa, znanego wydawcy Russkiego Archiwu.

Archiwista – historyk odpowiedział na zapytanie hrabiego listem, z którego przytaczamy najciekawsze miejsca, rzucające wyraziste światło w mrok dziejów owej sprawy.

„ Nieraz słyszałem – pisze P. I. Barteniew – od hrabiego D. N. Błudowa, że Aleksander Pawłowicz, podczas swej koronacyi, zapytał Zaborowskiego:

- Odmówiłem mu, Najjaśniejszy Panie, ponieważ rozkazano mi przyjmować cudzoziemców – oficerów w tej samej randze, którą posiadali, a Bonaparte życzył sobie rangi o stopień wyższej.

Zaborowskij odpowiedział:

- Odmówiłem mu, Najjaśniejszy Panie, ponieważ rozkazano mi przyjmować cudzoziemców – oficerów w tej samej randze, którą posiadali, a Bonaparte życzył sobie rangi o stopień wyższej.

Z tych samych zajmujących źródeł, z których wiadomości swe czerpał hr. P. Szeremetjew, dowiadujemy się, że, niemal jednocześnie z prośbą Napoleona o przyjęcie go do do armii, chciał on wstąpić na służbę do rosyjskiej floty.

W sprawie tej przyszły cesarz zwracał się do generała Tamary, dowodzącego naówczas flotą rosyjską na morzu Śródziemnem.

 

Fakt ten zostaje potwierdzony przez hr. Fedora Wasiliewicza Rostopczyna w jego Prawdzie o pożarze Moskwy.

„ Bardzo często żałowałem – pisze Rostopczyn – że generał Tamara, któremu polecono w roku 1789-ym, podczas wojny tureckiej zorganizować flotę na morzu Śródziemnem, nie przyjął propozycyi Napoleona, pragnącego wstąpić do służby rosyjskiej: ale to, że, jako podpułkownik korsykańskiej gwardyi narodowej, żądał nadania mu rangi majora, stało się przyczyną odmowy. List jego, pisany w tej sprawie, miałem niejednokrotnie w ręku…”

 

Będzie to chyba zupełnie na miejscu, a nawet posłuży do wyjaśnienia całej sprawy, jeżeli nadmienimy teraz parę słów o Korsykańczykach, którzy wstąpili naówczas w szeregi armii rosyjskiej.

Znajduje się to w ścisłym związku z zajmującym nas epizodem życia Napoleona, który poczytywał się wtedy raczej za Korsykańczyka, niż za Francuza.

Oto np. list niejakiego Angela Franceschi, starszego o rok od Napoleona, list, uwieńczony pomyślnym skutkiem.

Nosi on datę 20 kwietnia 1789 roku, w którym również i Napoleon usiłował się dostać do wojska rosyjskiego.

Jest adresowany do generała-majora Gibbsa:

„ Generale! Jestem z urodzenia korsykańskim szlachcicem i pochodzę z rodziny, która zawsze godnie wypełniała ważne służby państwowe. W roku 1789-ym porzuciłem ojczyznę, udręczony niemożnością znalezienia sławnej śmierci w rozmaitych bitwach, w których, w jej obronie, udział brałem, walcząc obok generała Paoli’ego; i, nie bacząc na korzystne propozycye Francuzów, pod warunkiem, że poddam się ich wpływowi, ja wolałem raczej wyrzec się mej godności, moich synów i całego mego majątku, i podążyć drogą wolności za tym wielkim człowiekiem”.

List ten stanowi dosadną charakterystykę ówczesnego nastroju Korsykańczyków.

A dodać trzeba, że właśnie wtedy, w roku 1989-ym, młody, zaledwie dwudziestoletni Napoleon był gorącym patryotą swej ojczyzny – Korsyki.

I że, szczególnym zbiegiem okoliczności, w tym samym roku odwiedził swą ojczystą wyspę i zamieszkał na niej przez czas dłuższy.

Wprost o tem wątpić niepodobna, że nastrój, którego wyrazem gorącym jest list Angela Franceschiego, był również nastrojem młodego porucznika, Bonapartego.

I wtedy zupełnie prawdopodobnem wydać się nam musi przypuszczenie, że, z powodu tych samych pobudek, Napoleon gotów był oddać raczej swe siły na usługi obcego mocarstwa – byleby tylko nie służyć Francyi, uciskającej jego Ojczyznę (…).

 

Prośba Napoleona o zaliczenie go w szeregi oficerów armii rosyjskiej bynajmniej nie należy do kategorii wymysłów, ani też baśni…

 

WŁ. NAWROCKI

 

 

Czytelnia Naukowa nr XXI
ul. Bukietowa 4a
tel: 22 898 30 33
e-mail:

 

UWAGA!
W okresie pandemii należy upewnić się, czy lub jak w danym dniu pracuje placówka.