Doskonała gra dla początkujących planszówkowiczów

Chińczyk to już za mało, więc zaczynacie rozglądać się za bardziej dojrzałymi planszówkami, zastanawiając się, od czego by tu zacząć?

Jest wiele gier, które zasługują na uwagę, ale skupmy się na jednej, na Wsiąść do Pociągu – to bardzo wysoko oceniany tytuł ze Stanów Zjednoczonych wydany w 2004 r. Ledwie gra trafiła do sprzedaży, a już w tym samym roku otrzymała prestiżową nagrodę „Spiel des Jahres”, a także wiele innych nagród, i zrobiła błyskawiczną karierę na całym świecie.

Na pewno jednym z powodów jej popularności jest grupa odbiorców – to idealna gra dla osób dopiero zaczynających przygodę z planszówkami.

Dlaczego?

Wszyscy oceniający grę zwracają uwagę na prostotę zasad, co potwierdzamy – jest tylko trochę bardziej skomplikowana od chińczyka.

Innym powodem jest jej kolejowa tematyka. Co jak co, ale kolejami fascynują się tłumy, zwłaszcza ciuchciami napędzanymi parą (prawda Sheldon)?

Rozkładaliście w dzieciństwie kolejkę na podłodze i naśladując gwizd lokomotywy, ruszaliście w podróż po pokoju? W grze jest podobnie (khem-khem), tylko trasy kolejowe są już z góry ustalone. Naszą rolą jest zapełnienie ich swoimi pociągami. Dostajemy do dyspozycji karty wielu rodzajów wagonów w różnych kolorach, a także parowozy. W trakcie rozgrywki dobieramy do ręki karty – czy to losowo, czy też z wyłożonych na stole – i staramy się uzbierać niezbędną ich liczbę w danym kolorze (lokomotywy są jokerami), by zebrany skład położyć na torze. Oczywiście nie kładziemy wagonów byle gdzie – o ile specjalnie nie chcemy przeszkodzić innym graczom – tylko w strategicznie dla nas korzystnych miejscach, ponieważ naszym zadaniem jest ułożenie kilku linii kolejowych ciągnących się pomiędzy konkretnymi miastami, które to linie wcześniej wybrało się z wylosowanych pięciu kart-tras lub kart dobranych w trakcie gry. Jak łatwo się domyślić, im dłuższa trasa, tym więcej punktów otrzymamy. Za niezrealizowane trasy są punkty ujemne, trzeba więc dobierać je z wielką uwagą. Prawda, że proste? No dobrze, jest trochę więcej zasad do opanowania niż w chińczyku, ale doprawdy niewiele więcej.

Gra angażuje umysł od pierwszej chwili, aż po ostatnią… ech te decyzje: dobrać kolejną kartę czy może położyć na planszy już zebrany kolor? Mózg może się przy tym zagotować, bo albo konkurent może zabrać interesującą cię kartę z wyłożonych na stole?, albo zająć odcinek trasy, którego akurat brakuje ci do ukończenia zadania.

Godzinka szybko mija, a półmiski z jedzeniem pustoszeją.

Zostało tu użyte słowo „gra” w liczbie pojedynczej, ale tak naprawdę Pociągi szybko zmutowały do wielu wersji, głównie regionalnych. Wyszukiwarka strony polskiego wydawcy pokazuje aż 25 haseł związanych z Pociągami! Mamy więc możliwość pogrania m.in. na trasach w Afryce, Niemczech, Japonii i – jakże by inaczej – w Polsce. Początkującym polecam Wsiąść do Pociągu: Europa – wypożyczycie ją w naszych placówkach. Ma trochę więcej zasad od pierwowzoru, co sprawia, że jest atrakcyjniejsza. Jest przeznaczona dla 2-5 osób w wieku 8+. Jeśli wasze pociechy są młodsze, nie martwcie się – specjalnie dla sześciolatków została wydana wersja: Wsiąść do Pociągu: Pierwsza podróż – jest mniej skomplikowana i gra się w nią krócej, 15-30 minut.

Zapraszamy do naszych placówek!

Wsiąść do Pociągu: Europalink nr 1link nr 2link nr 3.

Wsiąść do Pociągu: Pierwsza podróżlink nr 1link nr 2link nr 3link nr 4.

Wsiąść do Pociągu: Polskalink nr 1link nr 2link nr 3.

Na stole jest rozłożona plansza gry Wsiąść do pociągu Francja. Jest to zarys Francji z kilkoma miastami, pomiędzy którymi prowadzą linie kolejowe. Na niektórych liniach już są położone klocki z różnokolorowymi wagonikami. Pod planszą położonych jest kilka kart wagoników i lokomotyw.