Sekretna moc Charliego McGuffina

„Charlie przemienia się w T-Rexa” Sama Copelanda to książka o pięknej przyjaźni, sposobach radzenia sobie ze stresem, o kupach i siuśkach, czyli obrzydliwościach, które są nieodłącznym elementem literatury dla dzieci nawiązującej stylem do utworów Davida Walliamsa. U części dorosłych tego rodzaju publikacje – wykorzystujące gluty z nosa i fekalia dla osiągnięcia komizmu – wywołują odruchy obronne, dzieci, sądząc po wzrastającej liczbie tytułów w stylu: „Kupa. Przyrodnicza wycieczka na stronę”, „1001 obrzydliwych obrzydliwości”, „Ohyda. Mała księga obrzydliwości” itp., to po prostu interesuje i bawi.

„Charlie przemienia się w T-Rexa” to druga książka w karierze Sama Copelanda – po debiutanckiej „Charlie zmienia się w kurczaka”. Oba tytuły są zaczątkiem serii opowiadającej o przygodach czwórki przyjaciół, dziewięciolatków, Charliego, Mohsena, Wogana i Flory. Każde z nich zasługuje na uwagę czytelnika, jednak to na niezwykłych umiejętnościach Charliego McGuffina zasadza się pomysł serii. Otóż chłopiec w sytuacjach stresujących zmieniania się w zwierzę. Niestety, nie ma wpływu na to, kiedy nastąpi przemiana ani w jakiego zwierzaka się zmieni. Przeistoczenia dziecka w zwierzę są źródłem humoru sytuacyjnego, który dominuje w obu utworach Copelanda, chociaż w drugim dostajemy go w większej dawce. Trudno się nie roześmiać, gdy np. sytuacja wymaga przemiany w bardzo groźnego zwierzaka, a Charliemu wyrastają płetwy i ogon złotej rybki. Przyjaciele wrzucają rybkę-Charliego do pojemnika na kanapki z siuśkami Wogana (bo to jedyny dostępny im płyn), żeby miała czym oddychać.

Copeland, niczym Roland Dahl czy wspomniany już Walliams, przedstawia świat, który kłóci się z naszym poczuciem sensu, tym samym daje dowód nieokiełznanej wyobraźni. Wszelkie zabiegi służące rozbawieniu i zainteresowaniu czytelnika nie są jednak sztuką dla sztuki. Copeland pokazuje, jak działa na nas stres (szczególnie gniew i obawa), podpowiada również – co istotniejsze – jak kontrolować emocje, aby nie zmienić się w „zwierzę” lub po zmianie wrócić do ludzkiej postaci. Dziewięcioletni Charlie uczy się tego z mozołem, a czytelnik kształci się na jego błędach. Przyczyną stresu w „Charlie przemienia się w T-Rexa” jest grożące rodzinie głównego bohatera ubóstwo. Będą musieli sprzedać dom i przenieść się do ciotki Brendy na drugi koniec miasta. Charlie z pomocą przyjaciół postanawia odzyskać skradziony ojcu „skarb”, aby temu zapobiec. Czy im się uda i jaki żart kryje się w tytule książki – odpowiedzi na te pytania poznają ci, którzy przeczytają ją do końca. Znajomość pierwszej części serii nie jest konieczna, więc do dzieła!

Dział Strategii Rozwoju i Promocji
M. Strękowska-Zaremba

Sam Copeland, „Charlie przemienia się w T-Rexa”, Media Rodzina, 2020.

Link do katalogu bibliotek mokotowskich: klik tutaj