Myślę, że „Małe życie” Hanyi Yanagihary pozostaje czytadłem, cokolwiek znajduje się na okładce książki, a wydawca umieścił tam hasło: „Najgłośniejsza amerykańska powieść roku”. Wybitnym, uwodzącym, ale czytadłem.

Powieść w listach, a jeszcze napisana przez duet autorski? To dobrze nie wróży.

Z czego się bierze dzisiejsza popularność biografii? Chyba z połączenia dwu potrzeb, które, co tu kryć, drzemią w każdym czytelniku.

Kilka półek ze starymi książkami

Polecamy uwadze Państwa dwie biografie Wielkich Nieobecnych. Zbigniew Mentzel przed laty przeprowadził w książce pod tytułem Czas ciekawy, czas niespokojny długą rozmowę z profesorem Leszkiem Kołakowskim.

Zdaniem jednego z recenzentów, książka Teresy Sułowskiej-Bojarskiej „(…) siłą literacką dorównuje Pamiętnikowi z Powstania Warszawskiego Mirona Białoszewskiego”.

Na wstępie warto zadać pytanie, jaki jest sens polecanie książki, która i tak ma wzięcie?

ręka przesuwa się po stronie książki.

Polecamy lekturę kilku materiałów opublikowanych na popularnym portalu. Autorem pierwszego z nich jest Tomasz Pindel. W artykule „Nie święci książki piszą, czyli cancel culture a czytanie”, nawiązuje do krytyki, którą wywołała najnowsza książka J. K. Rowling. W tekście o nieco przydługim tytule, autor przywołuje przynajmniej kilkunastu wielkich twórców literatury światowej poczynając od Villona i Cervantesa, których fragmenty życiorysu, czyny lub też przekonania byłyby w dzisiejszych czasach „nie do zaakceptowania”…

Czarno-białe zdjęcie żołnierza stojącego obok niewielkiej drewnianej komórki.

W 2020 roku szczególnie pamiętamy o okrągłej rocznicy zwycięskiej wojny odrodzonej Rzeczypospolitej z Rosją bolszewicką. Chociaż ostatni, był to przecież ogromny triumf naszego oręża, i to nie tylko w dziejach Polski. Zwycięstwo wpłynęło w zdecydowany sposób na historię całej Europy. Dlatego warto przypomnieć ważne i cenne książki o wojnie 1920 roku.