Na zdjęciu widoczna jest świeca na ciemnym tle.

,,Historia nie do opowiedzenia"

Okładka „Historii przemocy” francuskiego pisarza Édouarda Louisa nie jest efektowna, proste liternictwo, mroczne tło, nic więcej. Można podejrzewać, że to broszurka naukowa opowiadająca o dziejach rozmaitych nadużyć i niegodziwości. Tymczasem nic podobnego, to krótka powieść z elementami autobiograficznymi. Wydawnictwo Pauza zdecydowało się na tak ascetyczną szatę graficzną – jak sądzę – nie bez powodu, nikt tu nikogo nie chce epatować „atrakcyjnością” okrucieństwa.

Język książki jest oszczędny, a narrator stara się relacjonować wydarzenia z kilku perspektyw. Opowiada zaś o tym, co się rozegrało pewnej wigilijnej nocy oraz jakie były jej następstwa. Właśnie w tę jedną w roku noc zwykło się otwierać drzwi przed nieznajomymi, chcąc dać im miłość i otuchę. Pięknie, tak powinno być. Jednakże w przedstawianej tu opowieści zdarzyło się inaczej – gość najpierw próbuje gospodarza okraść, potem go dusi, grozi mu bronią, wreszcie brutalnie gwałci. To straszne, nie do wyobrażenia.

Warto w tym miejscu przywołać zdanie z „Prób” Michela de Montaigne: „Toć jesteśmy ludźmi i stykamy się jedni z drugimi jeno za pomocą słowa”. Bo reszta w powieści Louisa jest właśnie słowem – po wielekroć snutą historią. Ofiara gwałtu (ma na imię tak samo jak autor) opowiada o całym zajściu samej sobie, opowiada policjantom, opowiada lekarzom, opowiada swoim przyjaciołom, a wszyscy oni odczytują to, co słyszą, po swojemu. Każdy zwraca uwagę na coś innego. Nie ma w tym wiele empatii.

Pisarz ucieka się także do narracji piętrowej – siostra bohatera, Cecylia, mówi o wszystkim swemu milczącemu mężowi. Mąż pewnie nie słucha, nie jest zainteresowany, ale Édouard przez uchylone drzwi słyszy własną historię już zdeformowaną, wypraną z emocji – jakby towarzyszyło jej wzruszenie ramion. W końcu nie takie rzeczy w życiu się przytrafiają. Cecylia to wie, mieszka na prowincji w robotniczym miasteczku, gdzie jest ponuro, nudno, nie za bogato, surowo.

„Historię przemocy” Édouarda Louisa, młodego, ale już dostrzeżonego przez krytykę pisarza, warto przeczytać. Zwłaszcza dzisiaj, gdy o nadużyciach seksualnych słyszy się, niestety, tak często. Niejeden z czytelników zada sobie pytanie, czy o gwałcie da się w ogóle opowiedzieć. Cóż, wypożyczcie tę książkę i sprawdźcie.

Andrzej Massé
Dział Strategii Rozwoju i Promocji


Autor: Édouard Louisa
Tytuł: Historia przemocy
Wydawnictwo: Pauza, 2018


Link do katalogu biblioteki:
https://www.bpmokotow.waw.pl/opac/detail.php?PozycjaOpisy=20180919145124086262